Podział zwierząt na te „do kochania” i „do zjadania” utrwalają nie tylko tradycja i marketing, lecz także ustawodawcy i sądownictwo, ponieważ zwierzęta w zależności od funkcji, jaką narzucił im człowiek, mają różny status prawny.
Zwierzę hodowane na mięso nie musi być traktowane tak samo jak kot czy pies – stwierdził wrocławski Sąd Okręgowy, obniżając Damianowi P. karę wymierzoną za znęcanie się nad kilkoma zwierzętami. Jednego kota mężczyzna wrzucił do pralki, drugiego celowo przytrzaskiwał wersalką, a kurą rzucał o ścianę. Sąd Rejonowy skazał Damiana P. na karę bezwzględnego więzienia, przy czym rok za znęcanie się właśnie nad tym domowym ptakiem. Obrońca Damiana P. zdołał jednak przekonać rozpatrującego apelację sędziego Sądu Okręgowego we Wrocławiu, że znęcanie się nad kurą to rzecz błaha – nie można porównywać dręczenia takich zwierząt jak kot czy pies do znęcania się nad zwierzęciem hodowanym dla mięsa.