Magazyn “National Geographic” ogłosił “nową wielką piątkę” dzikich zwierząt, na które najczęściej “polują” fotografowie przyrody z aparatami. Przyczyna wcale nie nastraja optymistycznie. Po prostu za chwilę mogą zniknąć na dobre.
50 tys. czytelników w internetowym głosowaniu wybrało nową “wielką piątkę”. Znalazły się w niej:
- słonie,
- niedźwiedzie polarne,
- goryle,
- tygrysy,
- lwy.
Jak czytamy, zwierzęta z Nowej Wielkiej Piątki zaliczają się do grup krytycznie zagrożonych, zagrożonych lub podatnych na zagrożenie wyginięciem. Klasyfikacja została opracowana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody. Pomysłodawcą inicjatywy powołania zwierzęcych ambasadorów zagrożonych gatunków był brytyjski dziennikarz i fotograf Graeme Green.
Według Jane Godall aż milion gatunków jest zagrożonych wyginięciem, a w tej chwili trwa największe wymieranie od 65 mln lat, kiedy wyginęły dinozaury. Z tą różnicą, że dziś za proces ten odpowiada działalność człowieka – dlatego inicjatorzy projektu “Wialka Piątka” namawiają, by angażować się w ochronę naturalnych środowisk wymierających ambasadorów zagrożonych gatunków.
WK