Organizacja Oceana sporządziła raport na temat morskich ssaków i żółwi u amerykańskich wybrzeży: zebrała dane z 12 rządowych agencji. Dotyczą one wpływu plastiku na morskie zwierzęta, które zmarły albo uwięzione w śmieciach, albo poprzez ich połknięcie.
Jak donosi National Geographic – raport Oceany ma być pierwszym wyczerpującym opracowaniem na ten temat. “Organizacja zebrała dowody sięgające 2009 roku na połykanie lub spętanie przez plastik blisko 1800 zwierząt z 40 gatunków” – czytamy.
Plastik w wodach należących do USA najczęściej szkodzi zwierzętom gatunków zagrożonych. “Porażające 88 proc. osobników z tej listy należy do gatunków zagrożonych wyginięciem według aktualnych zapisów Endangered Species Act” – pisze Oceana w informacji prasowej.
– Sytuacja zwierząt pokazana w naszym raporcie jest ponura. Świat uzależnił się od plastiku, bo jego producenci znajdują coraz to nowe sposoby by go nam wciskać. I ten plastik dławi, dusi i topi życie w morzach – mówi jedna z autorek raportu, dr Kimberly Warner.
Najbardziej niebezpieczne, zarówno dla młodych jak i dorosłych zwierząt, są plastikowe torby, żyłki wędkarskie, folie, opakowania na żywność, balony. Aby odebrać życie, często wystarczy tylko jeden śmieć.
TL