Pozycja zwierząt i kobiet są bardziej związane, niż się wydaje. Samice zwierząt pozaludzkich w tak urządzonym świecie cierpią podwójnie
Rozmaite ruchy emancypacyjne rosną obecnie w siłę. Ulegają też nieustannym transformacjom, rozpoznając kolejne formy dyskryminacji. W naszym słowniku pojawiają się nowe słowa z końcówką -izm. Obok utrwalonych – jak seksizm, rasizm, kolonializm – używamy coraz częściej określeń mniej znanych: ageizm, ableizm, gatunkowizm, ekstraktywizm, etnocentryzm itd. Ale ta różnorodność raczej burzy mury niż je wznosi. Różnimy się, ale łączy nas wspólna sprawa. Ruch na rzecz wyzwolenia wszystkich rośnie w siłę. Można zaryzykować twierdzenie, że jesteśmy świadkami radykalnej zmiany w myśleniu o walce z wszelkimi formami dyskryminacji. Być może już niedługo wszyscy stojący po stronie grup mniejszościowych, dyskryminowanych, doświadczających opresji z różnych powodów, cierpiących z powodu eksploatacji i krzywd będą współdziałali ramię w ramię. Bo jak się okazuje, spojrzenie z lotu ptaka uświadamia, że w istocie walczymy z jednym wspólnym wrogiem. A są nim utarte, skostniałe i przestarzałe wzorce kulturowe.