Przedstawiamy fragment edukacyjnej książki Renaty Kamińskiej „Hektor. Psia opowieść” przeznaczonej dla najmłodszych miłośników czworonogów.
Mam na imię Hektor. Na świat przyszedłem 28 listopada 1939 r. w małym wiejskim domku na obrzeżach Wiednia. Moją matką była najpiękniejsza suczka w całej okolicy – białowłosy, szczupły hawańczyk o imieniu Markiza. W przeciwieństwie do mnie Mama była psem rasowym. Wychowywała się w pięknej białej willi z rozległym ogrodem, pełnym zieleni i kwiatów. Poza dziesięcioma pokojami, do dyspozycji tylko jednej czteroosobowej rodziny było jeszcze pięć pokoi gościnnych, a każdy z nich posiadał własną łazienkę i garderobę. Właściciele domu byli znani i poważani w okolicy, stąd często odbywały się u nich imprezy, na których gościło nawet do setki osób. Dom był otoczony wielkim ceglanym murem, zza którego wystawały tylko najwyższe drzewa.