Równowaga i zdrowy rozsądek – to motto Moniki Mrozowskiej. Niezapomniana Majka z serialu „Rodzina zastępcza” dziś pisze książki i skupia się na propagowaniu wegetarianizmu oraz ekologicznego stylu życia.
Wywołałaś ostatnio w mediach społecznościowych niezłe zamieszanie. Wstawiłaś na Instagram zdjęcie, na którym pokazałaś brzuch po trzech ciążach, bez cenzury. Natychmiast pojawiły się pod nim setki komentarzy.
Jestem tym naprawdę zaskoczona. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że mój wpis odbije się aż takim echem. Przecież każdy ma brzuch – jeden szczuplejszy, zgrabniejszy, inny niekoniecznie (śmiech). Ale tak na serio, to zdjęcie miało jedną, konkretną adresatkę: moją przyjaciółkę. Wiąże się z tym cała opowieść: po jednym z naszych wcześniejszych wyjazdów wrzuciłam na Insta nasze wspólne grupowe zdjęcia z morsowania. Następnego dnia moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie z prośbą, żebym usunęła jedną z fotek. Usłyszała od jednej ze swoich bliskich osób, że wyszła tam fatalnie i bardzo się tym przejęła. Dlatego też chciałam pokazać jej, że nie ma się czym przejmować. Że żadna z nas nie wygląda jak Miss Polonia 2020, każda z nas ma coś, co jest brzydsze, gorsze, coś, co nam się nie podoba, co na co dzień ukrywamy, czego się wstydzimy.