Amerykanin pozwał sieć za to, że reklamując Impossible Whoppera jako “roślinną kanapkę” odpowiednią dla wegetarian i wegan, dopuszczała smażenie kotletów z Impossible Foods na ty samym grillu, co burgery wołowe.
Philip Williams, weganin z Florydy, pozwał sieć za to, że opcja reklamowana jako wegańska, tak naprawdę nie jest wege – skoro jest przygotowywana na tym samym grillu co mięso.
Williams uzasadniał swój pozew tym, że został wprowadzony w błąd reklamą produktu – a w restauracji, którą odwiedził, nie było żadnych ostrzeżeń o tym, że kanapki są z jednego grilla. Mężczyzna argumentował, że gdyby miał tę wiedzę wcześniej, nie jadłby produktu, ponieważ obawiałby się zwierzęcego tłuszczu. Czuje się więc przez fast food oszukany.
Polski Burger King wprowadzając Rebel Whoppera (“100% Whoppera, 0% wołowiny”) od razu zaznaczył, że kanapka jest robiona na tym samym grillu, a zatem nie jest wege. I tak jednak naraził się na uzasadnioną złość osób wprowadzonych w błąd określeniem “roślinny burger”.
Sęk w tym, że nie chodzi o semantykę, tylko o smażenie na TYM SAMYM GRILLU. Gdyby Burger King przemyślał sprawę pod tym kątem, niewykluczone, że wegański rynek mógłby stanąć przed nim otworem.
TL