„Meat the family” – podobno już udało się nagrać kilka odcinków tego formatu. To kontrowersyjne reality show, w którym rodzina bierze pod opiekę zwierzę hodowlane, następnie, po kilku tygodniach, staje przed wyborem: ocalić je czy zjeść.
Idea już wywołała serię protestów, głównie ze względu na igranie z losem zwierząt (kur, kaczek, krów, świń), które w programie pełnią rolę karty przetargowej.
Have you seen the latest disturbing TV show from @Channel4? “Meat the Family” gives each family a farmed animal and waits to see if they kill & eat them or give them to a sanctuary. Our response: https://t.co/SmAJ92jRF9
— Viva! (@vivacampaigns) October 16, 2019
Szukamy rodzin, w których oparta na mięsie dieta jest na porządku dziennym i które chciałyby zaopiekować się zwierzęciem. Nie powiemy jednak uczestnikom o decyzji, którą będą musieli podjąć po trzech tygodniach” – piszą twórcy programu. – „Sprawdzimy, czy mięsożercy pozostaną przy swojej diecie po tym, jak ich posiłek zyska imię i miejsce w sercach członków ich rodzin”.
Do udziału specjalnie wybrano rodziny, w których dieta zawierająca duże ilości mięsa jest na porządku dziennym. Uczestnicy w momencie brania zwierzęcia pod swój dach nie będą świadomi, że docelowo ma ono zostać skonsumowane.
Twórcy jednak, jak donosi „The Guardian”, zapewniają, że jego ideą jest tak naprawdę skłonienie do przejścia na wegetarianizm. Metoda wydaje się jednak szalenie ryzykowna.
Pierwszy odcinek ma zostać wyemitowany na Channel 4 ponoć już w 2020 roku, co więcej twórcy zapowiadają, że produkcja bardzo szybko zostanie sprzedana na zagraniczne rynki.
WK