Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Dżakfrut, inaczej chlebowiec

sierpień 30 2019

Przed Państwem dżakfrut czyli duża morwa o smaku kurczaka, która ocali świat.

Opowieść o dżakfrucie jest jak bajka o brzydkim kaczątku, który pewnego dnia przeobraża się w pięknego łabędzia. Jeszcze kilka lat temu był zarastającym duże obszary Indii ogromnym drzewem-chwastem, rzadko uprawianym, niewielu potrzebnym, brzydkim, a nawet… spektakularnie brzydkim!

Ciężkie, bulwiaste owoce zwisają z drobnych gałązek wzdłuż pnia, są nieproporcjonalne i wielkie. A do tego dżakfrut nie cieszył się popularnością z racji gnilnego zapachu łodyg dojrzałych owoców i grubych, skórzastych powłok pokrywających miąższ. To dlatego, choć owoc, który w rejonie Azji był znany już od VI w p.n.e., jadano raczej w biedniejszych rejonach – tam, gdy nie było nic lepszego.

fot. Dorota Jaworska

 

Dżakfrut, inaczej chlebowiec, to owoc drzewa bochenkowego (Artocarpus heterophyllus) z rodziny morwowatych, rosnącego w południowej Azji i Afryce. Osiąga 90 cm długości i waży nawet 30–45 kg. Z jednego drzewa można uzyskać rocznie do 3 ton owoców. I to jest ważna i do tego wartościowa cecha chlebowca: w 2018 roku indyjski stan Kerala wyeksportował 500 ton tego surowca, a w tym roku eksport dżakfruta z Kerali ma wzrosnąć do 800 ton.

fot. Dorota Jaworska

Dojrzały owoc, choć ma nieprzyjemną i niedostępną otoczkę, jest aromatyczny, pachnący i soczysty jak każdy egzotyczny owoc dojrzewający w pełnym słońcu.

Dojrzałe owoce je się na surowo, w postaci sałatek, soku, koktajli czy chipsów, a po ugotowaniu mogą być używane jako składniki dań wytrawnych, podobnie jak ananas.

Mówi się, że na smaku i aromacie dżakfruta wzorował się producent gumy do żucia juicy fruit.
I właśnie tu wracamy do opowieści o brzydkim kaczątku. W 2015 roku Pinterest nazwał niedoceniany dżakfrut jednym z najgorętszych trendów kulinarnych 2017 r., a od tego czasu jego popularność jeszcze wzrosła. W roku 2018 został hitem Instagrama, a restauracje w Nowym Jorku i Londynie zaczęły się prześcigać w umieszczaniu dań z jego użyciem w swoich menu. Wszystko dlatego, że niedojrzały owoc ma pewną bardzo specyficzną właściwość: wygląda i smakuje jak mięso.

Młody owoc chlebowca ma neutralny smak, teksturę przypominającą mięso i dobrze chłonie przyprawy. Po zamarynowaniu w nich wystarczy go wrzucić na gorącą patelnię i mocno przysmażyć. Z sosem sojowym i wędzoną papryką upodabnia się do wołowiny i z powodzeniem może być wykorzystywany w daniach przyrządzanych z tym rodzajem mięsa.

To doskonałe źródło żywności dla ludzi żyjących w krajach tropikalnych i biednych, szczególnie że to owoc pełen błonnika, witamin i minerałów. Z kolei jego nasiona mają sporo białka.
Drzewa bochenkowe mogą być uprawiane nie tylko w Afryce i Azji. Na przykład w USA, na Florydzie, dżakfrut jest obecny już od dawna. Roślina potrzebuje pięciu, siedmiu lat, by zacząć rodzić owoce. Kiedy drzewa stają się w pełni dojrzałe, mogą ich produkować nawet 150–200 rocznie. Sadzenie drzew bochenkowych w regionach, w których drzewa te dobrze się rozwijają, może przyczynić się do walki z brakiem żywności dla rosnącej populacji ludzi na świecie.

Gdzie kupić owoce dżakfruta w Polsce?

Jest u nas sprzedawany jak ananas, w puszkach, w zalewie. Można go kupić w sklepach z egzotyczną żywnością oraz w internecie. Puszka chlebowca 540 g z zalewą (około 280 g netto), czyli porcja na danie dla dwóch osób, kosztuje nie więcej niż 12 zł.

Jak przyrządzać?

fot. Dorota Jaworska

Poszarpać w palcach, zalać sosem sojowym i marynować około 0,5 godz., a potem mocno przysmażyć na gorącej patelni z niewielką ilością oleju. Podawać jako zamiennik szarpanej wołowiny w kanapkach, na pizzy czy jako gulasz albo w sosach np. BBQ czy curry.

Świetnie sprawdza się w delikatnej potrawce w sosie koperkowym z marchewką – do niej nawet nie trzeba marynować chlebowca w sosie sojowym, a tylko lekko podsmażyć, po czym wrzuć do sosu koperkowego, zagotować i podawać z białym ryżem. W takiej wersji będzie przypominał potrawkę z kurczaka.

  • Tekst i zdjęcia: Dorota Jaworska
  • Tekst ukazał się w numerze 9/2019 Magazynu Vege