Zaraz się zaczną! Przed nami wysyp warzyw i owoców ? niezbędnych dla zdrowia, miłych dla oka i podniebienia. Żeby przyjemność nie skończyła się źle, trzeba je dokładnie umyć!
Owoce i warzywa to podstawowy składnik zdrowej diety. Są źródłem witamin, składników mineralnych, antyoksydantów, błonnika, a ich jedzenie to czysta przyjemność. Musimy mieć jednak na uwadze powszechne stosowanie dużej ilości chemicznych substancji do uprawy roślin oraz pamiętać, że droga świeżych owoców i warzyw od momentu zerwania ich z drzewa na nasz stół przebiega kilkuetapowo, a na każdym z tych etapów na owoce czyha wiele zagrożeń, w wyniku których może dojść do obniżenia ich jakości, a w związku z tym do zagrożenia naszego zdrowia.
Na świeżych owocach i warzywach mogą rozwijać się przeróżne drobnoustroje: drożdże, pleśnie, pałeczki z grupy coli, bakterie z rodzaju Micrococcus i Bacillus, a na owocach psujących się także bakterie octowe oraz mlekowe. Ponadto owoce zawierają pozostałości pestycydów, wosków, metali ciężkich i innych substancji, które mogą niekorzystnie działać na nasze zdrowie. Znalezienie owoców i warzyw, które nie tylko kuszą błyszczącą skórką oraz idealnym kształtem, ale rzeczywiście są źródłem witamin, a nie tylko pestycydów, graniczy niemalże z cudem.
Na ratunek spieszą nam plantacje ekologiczne – dokonując takiego wyboru zadbamy jednocześnie o środowisko i nasze bezpieczeństwo. Wybierając owoce i warzywa z certyfikowanych upraw możemy być spokojni i pewni, że są one wolne od środków chemicznych, dojrzewają na słońcu, są zrywane dopiero wtedy, gdy osiągną pełną dojrzałość, a gleba, na której rosną jest nawożona wyłącznie w naturalny sposób i monitorowana.
Musimy jednak pamiętać, że nawet owoce i warzywa uprawiane bez stosowania pestycydów są zanieczyszczone i wymagają odpowiedniego oczyszczenia przed zjedzeniem. Ale czy zwykła woda wystarczy, by skutecznie usunąć wszystkie zanieczyszczenia? Otóż nie! Zwłaszcza gdy zaopatrujemy się w owoce i warzywa niepochodzące z upraw ekologicznych. Woda i klasyczne metody mycia nie zapewnią nam usunięcia wszystkich pozostałości po pestycydach i nawozach, woskowej kutykuli, środków owado- i grzybobójczych, bakterii, larw i pasożytów.
Na szczęście na rynku jest coraz więcej produktów, którymi możemy się wspomóc. Naprzeciw potrzebom wychodzą m.in producenci organicznych preparatów służących do mycia owoców i warzyw. Zabijają one bakterie, wypłukują z roślin chemiczne pozostałości, a ponadto są przyjazne i bezpieczne dla nas i środowiska. Takie preparaty możemy zakupić w dobrych sklepach ekologicznych oraz w internecie.
Kolejnym sposobem na usunięcie niezdrowych substancji, które mogą powodować alergie, wady rozwojowe, a nawet nowotwory, jest domowy ozonator. Ozon jest bardzo gwałtownym utleniaczem, dzięki czemu działa niszcząco na żywe mikroorganizmy, także wirusy. Działanie bakteriobójcze ozonu jest 50 razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze niż chloru. Ozonator służy nie tylko do usuwania zanieczyszczeń z owoców i warzyw. Można w nim także dezynfekować każdą inną żywność (ryż, groch, fasolę, kasze, a nawet wodę pitną).
Do mycia warzyw i owoców można zastosować również myjki ultradźwiękowe. Myjka działa na zasadzie mikrokawitacji wywołanej ultradźwiękami. Wysoka temperatura, gwałtowne zmiany ciśnienia, powstawanie i pękanie mikropęcherzyków powietrza zapewnia ciągły proces myjący i gwarantuje skuteczną sterylizację.
Możemy również zaopatrzyć się w sprytne urządzenie o nazwie Engreener, które łączy ze sobą dwie wyżej wspomniane metody sterylizacji. Działa ono jednocześnie przy użyciu ultradźwięku i ozonu. Urządzenie wygląda jak malakser, jest poręczne, a zdezynfekowanie nim owoców odbywa się w bardzo szybki i prosty sposób.
Jeżeli jednak wolimy tradycję niż nowe technologie (lub brak nam funduszy), możemy skorzystać z domowych sposobów i sporządzić swój własny płyn do mycia warzyw i owoców, który będzie równie skuteczny. Przygotowanie takiego preparatu nie jest trudne ani nie wymaga nie wiadomo jakich specyfików. Domowy płyn do mycia możemy przygotować w różnych kombinacjach. Podstawowymi składnikami, które bez szkody dla nas i środowiska usuną wosk, toksyny, pestycydy, są: sok z cytryny, ocet jabłkowy, soda oczyszczona, sól. Te naturalne składniki są o wiele skuteczniejsze niż stosowanie samej wody. Są bakteriobójcze, rozpuszczają wosk i całą resztę chemicznych szkodliwych związków.
Wystarczy 1 łyżka soku z cytryny, 2 łyżki octu jabłkowego, 1 szklanka wody. Wszystkie składniki wlewamy do butelki z atomizerem i dobrze wstrząsamy. Warzywa i owoce spryskujemy płynem i zostawiamy, a przed zjedzeniem dokładnie opłukujemy.
Zanieczyszczenia z warzyw i owoców usuniemy także mieszanką 1 szklanki wody, 1 szklanki octu, 1 łyżki sody oczyszczonej i soku z cytryny. Po dodaniu sody płyn może się gwałtownie wzburzyć, możemy dlatego dobrze jest mieszać składniki w wysokim pojemniku.
Zamiast używać atomizera możemy także zafundować owocom czy warzywom kąpiel wodną. W tym celu napełniamy zlew wodą i dodajemy 0,5 szklanki octu oraz 3 łyżki stołowe soli kuchennej. Owoce wkładamy do zlewu i moczymy przez 15-20 min.
Owoce i warzywa powinny być niezbędną częścią naszego codziennego jadłospisu. Każdy z Nas co najmniej dwa razy dziennie powinien sięgać po posiłek składający się z warzyw i owoców. Pamiętajmy jednak, że przy wyborze nie zawsze warto kierować się jedynie względami estetycznymi i nie sięgać po te produkty, które najbardziej cieszą oko. Nie warto nabierać się na sprytne sztuczki przemysłowych wytwórni, które dążą do maksymalnej wydajności produkcji, nie myśląc o konsumencie i jego zdrowiu, i tworzą wizualnie idealne, a jednocześnie coraz bardziej odbiegające od natury produkty. Nie zniechęcajmy się jednak do owoców i warzyw, nie bójmy się postępującej chemikalizacji rolnictwa, tylko dokonujmy przemyślanych zakupów produktów wiadomego pochodzenia oraz świadomie dbajmy o bezpieczeństwo i jakość wszystkiego, co jemy.
Artykuł pochodzi z nr. 5/2013 magazynu “Vege”.