Kto rano wstanie, ten… powinien zjeść śniadanie! Pomysłów na smaczne i szybkie śniadania jest mnóstwo. Warto znaleźć rano czas, aby zjeść coś pożywnego.
Tekst i zdjęcia: Magdalena Cielenga-Wiaterek ? pasjonatka zdrowej i pysznej kuchni, wegetarianka. Prowadzi kulinarnego bloga zielenina.blogspot.com, autorka artykułów o zdrowym odżywianiu, prowadząca warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych.
Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Powinno być także najprzyjemniejszym. 25?30 proc. kalorii, jakie spożyjemy w ciągu dnia, powinno pochodzić z tego posiłku, który należy zjeść do 2 godz. od przebudzenia.
To pozycja obowiązkowa w codziennym menu ? uruchamia metabolizm, odżywia mózg, daje energię. Osoby, które jedzą śniadania, są szczuplejsze i osiągają lepsze wyniki w dziedzinach wymagających wysiłku intelektualnego.
Mamy jednak 365 dni w roku ? a w 2016 nawet 366 ? i trzeba coś wymyślić na wszystkie poranki! Każda potrawa, nawet najsmaczniejsza, w końcu się nudzi. Jem więc wszelkiej maści owsianki na różnych płatkach i kaszy jaglanej. Czasem piekę muffinki, w weekendy mamy w domu rytuał gofrowo-racuszkowy. Eksperymentuję ze śniadaniowym menu na wszystkie możliwe sposoby. O ile to możliwe, staram się przygotować je wieczorem, żeby rano nie zawracać tym sobie głowy. Można także przygotować więcej, na dwa, trzy dni. Czy wybierzecie wersję słodką czy wytrawną ? jedzcie śniadania!
Jaglane tabbouleh (4 porcje)
- 1 szklanka kaszy jaglanej, sparzonej
- 1 większy lub 2 małe buraki
- 4 małe liście jarmużu
- 0,5 pęczka natki pietruszki
- 1 ząbek czosnku
- 0,25 szklanki orzechów włoskich (namoczonych na noc) lub tyle samo oleju z orzechów
- 1 łyżka syropu klonowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka soli
- 0,5 łyżeczki pieprzu
Kaszę zalewamy trzema szklankami wody lub bulionu, gotujemy do miękkości i jeżeli trzeba, odcedzamy. Orzechy płuczemy, miksujemy z czosnkiem, sokiem z cytryny i syropem klonowym na gładki sos. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy z lekko przestudzoną kaszą. Dodajemy starty na większych oczkach na tarce burak, porwane na małe kawałki liście jarmużu oraz posiekaną natkę pietruszki. Można dodatkowo posypać orzechami. Mieszamy jeszcze raz, podajemy.
Serek ze słonecznika (jedna gomółka)
- 2 szklanki łuskanego słonecznika
- 2 kapsułki (bez żelatyny) bakterii probiotycznych
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 1 łyżeczka soli
- 0,5 łyżeczki białego pieprzu
- 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
- kiełki do podania
Słonecznik namaczamy na noc, w miarę możliwości w niechlorowanej wodzie. Odcedzamy, płuczemy, umieszczamy w kielichu blendera z solą, pieprzem i octem. Dodajemy bakterie. Wlewamy pół szklanki wody i miksujemy na zupełnie gładką masę. Przekładamy do szklanego naczynia, przykrywamy ściereczką lub gazą i ustawiamy w dość ciepłym miejscu, np. obok kaloryfera. Serek będzie gotowy po 12?24 godzinach, gdy konsystencja stanie się zwarta, a zapach wyraźnie ?serowy?, ale przyjemny.
Jeżeli chcemy, aby serek był podawany w kształcie gomółki, zwilżamy naczynie wodą, wykładamy gazą i przekładamy do niego serową masę. Dobrze dociskamy, odwracamy naczynie. Zdejmujemy gazę i gotowe! Serek przechowujemy w lodówce.
Racuszki jabłkowe z kremem daktylowym (4 porcje)
- 0,5 szklanki kaszy jaglanej lub krakowskiej
- 1 szklanka mąki jaglanej lub gryczanej
- 3 jabłko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej
- 0,75 szklanki mleka roślinnego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka ksylitolu/brązowego cukru
- olej do smażenia
- 2 szklanki niesiarkowanych daktyli
Kaszę płuczemy, gotujemy w dwóch szklankach wody do miękkości. Jeżeli trzeba, odcedzamy. Gdy przestygnie, miksujemy z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cynamonem, pokrojonym jednym jabłkiem i ksylitolem (najwygodniej w blenderze kielichowym). Ciasto ma być gładkie i gęste. Smażymy porcjami na patelni posmarowanej olejem, średnio rozgrzanej. Podajemy przełożone kremem.
Daktyle zalewamy 0,5 szklanki wrzątku, odstawiamy na kwadrans. Odlewamy wodę, miksujemy z pokrojonymi pozostałymi jabłkami na krem.