Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Roślinne świętowanie

kwiecień 01 2015
Fot. Magdalena Cielenga-Wiaterek
Fot. Magdalena Cielenga-Wiaterek

Może się wydawać, że kulinarnie Wielkanoc jest dla wegan większym wyzwaniem niż święta Bożego Narodzenia, ale i efekty mogą być imponujące!

Autorka: Magdalena Cielenga-Wiaterek

Na wielkanocnym stole królują jajka, sery i oczywiście dania mięsne. Trzeba się też wykazać kulinarną kreatywnością, jeśli chodzi o słodkości, które są na ogół najłatwiejsze do ?zweganizowania?. Można przygotować paschę z tofu albo serka migdałowego, upiec tofurnik zamiast sernika… Ba, warto nawet spróbować uformować z tofu ?jajka? i napełnić je kolorowymi masami warzywnymi. Na wytrawnie proponujemy przyrządzenie różnych pasztetów, które będą świetnie smakować z chrzanem. Wreszcie można się też wyżyć kulinarnie w dziale sałatek i zup. Pyszny wegański żurek z pewnością zasmakuje wszystkim członkom rodziny, podobnie jak kolorowa, wiosenna sałatka.
Tym razem zamiast tradycyjnej wielkanocnej baby proponuję pięknie prezentujący się warkocz drożdżowy z marcepanem. A na słono pasztet z kaszy jaglanej.

Wegańskie ciasto
Fot. Magdalena Cielenga-Wiaterek

Warkocze z marcepanem

(4 sztuki)

0,5 kg jasnej mąki pszennej lub orkiszowej

20 g drożdży

200 ml letniej wody
100 ml śmietanki roślinnej lub mleka roślinnego
100 ml oleju
0,5 łyżeczki cynamonu
100 g + 2 łyżki siekanych migdałów
50 g rodzynek
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
75 g masy marcepanowej

Drożdże rozpuszczamy w wodzie. Dodajemy śmietanę/mleko i olej, mieszamy trzepaczką aż do połączenia składników. Dodajemy mąkę wymieszaną z cynamonem, wyrabiamy gładkie ciasto (można w robocie kuchennym). Pod koniec dodajemy masę marcepanową pokrojoną w drobną kostkę, siekane migdały, rodzynki i skórkę pomarańczową.
Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość, lub na noc do lodówki.
Dwie płaskie blachy wykładamy papierem do pieczenia.
Dzielimy ciasto na 12 kawałków, każdy po 100 g, robimy z nich wałeczki długości około 15-20 cm. Formujemy z nich cztery warkocze, używając do każdego po trzy wałeczki ciasta.
Warkocze smarujemy 1 łyżką mleka wymieszaną z 1 łyżką oleju i posypujemy 2 łyżkami siekanych migdałów. Odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 25?30 min już na blachach.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C z termoobiegiem. Pieczemy warkocze 20? 25 min, aż się ładnie zrumienią. Jemy ciepłe!

Pasztet z kaszy jaglanej

(na keksówkę długości 30 cm)

1 szklanka kaszy jaglanej
1 szklanka czerwonej soczewicy
0,5 kg marchewki
2 spore cebule
2 łyżki oleju
1 kostka lub 2 łyżeczki bulionu jarzynowego dobrej jakości
2 liście laurowe
kilka kuleczek ziela angielskiego
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
4 łyżki otrąb gryczanych
4 łyżki słonecznika
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki niełuskanego sezamu
ewentualnie sól, zioła do dekoracji – łodyżki pietruszki/rozmarynu/tymianku

Kaszę jaglaną parzymy, soczewicę płuczemy. Oba składniki przekładamy razem do sporego garnka, zalewamy wodą w proporcji 2:1. Dodajemy ziele angielskie, liście laurowe, czosnek i bulion. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień. Zbieramy pianę, która się zbierze na górze. Gotujemy na minimalnym ogniu pod przykryciem, aż składniki będą miękkie (25?30 min). Odcedzamy, usuwamy liście laurowe i ziele angielskie.
Gdy kasza i soczewica się gotują, obieramy marchewkę i trzemy na drobnych oczkach tarki lub w robocie kuchennym. Cebule drobno siekamy. Na dużej patelni rozgrzewamy olej, szklimy cebule, dodajemy marchewkę, smażymy chwilę, aż zrobi się nieco przezroczysta.
Piekarnik nagrzewamy do 190 st. C. Keksówkę natłuszczamy lub wykładamy papierem do pieczenia. Jeżeli chcemy uzyskać ozdobioną wersję pasztetu, moczymy łodyżki ziół, które przyklejamy do dna i boków foremki.
Kaszę i soczewicę mielimy w robocie kuchennym na niezbyt gładką masę. Dodajemy usmażoną marchewkę i cebulę oraz wszystkie pestki, nasiona, otręby i przyprawy. Dokładnie wszystko mieszamy, ewentualnie solimy.
Przekładamy do foremki, wygładzamy. Pieczemy 60?75 min, aż wetknięty patyczek będzie suchy. Pasztet zostawiamy w foremce do całkowitego ostudzenia.

Magdalena Cielenga-Wiaterek ? pasjonatka zdrowej i pysznej kuchni, wegetarianka. Prowadzi kulinarnego bloga www.zielenina.blogspot.com, autorka artykułów o zdrowym odżywianiu, prowadząca warsztaty kulinarne dla dzieci i dorosłych.

Artykuł pochodzi z “Vege” nr 4/2014

Zamów prenumeratę magazynu “Vege”

none