Zdecydowanej większości z nas wydaje się, że jest w stanie zrozumieć uczucia drugiej osoby, że umie spojrzeć na jej sytuację obiektywnie. Współczesna psychologia udowadnia, ze jest to mało prawdopodobne, o ile w ogóle możliwe…
Autorka: Magdalena Buszko
Mała szansa, że zrozumiemy, czym dla drugiej osoby jest dana sytuacja, ponieważ oceniamy ją poprzez filtr własnych doświadczeń oraz emocji. Ponadto większość ludzi w ocenie zachowania innych osób ulega podstawowemu błędowi atrybucji. Oznacza to, że mamy tendencję do tłumaczenia niepożądanego z naszego punktu widzenia zachowania cechami wewnętrznymi danej osoby. Jeśli wychodząc przed nami z windy, sąsiadka zatrzaśnie nam drzwi przed nosem, zapewne pomyślimy, że jest źle wychowana, a nie że jest roztargniona z powodu poważnego zmartwienia.
Ta skłonność do surowej oceny bliźnich zupełnie nie ma miejsca, kiedy w grę wchodzą nasze własne niepowodzenia i błędy. Jeśli to my zatrzaśniemy sąsiadce drzwi od windy przed nosem, szybko usprawiedliwimy się zmęczeniem po ciężkim dniu w pracy, kłótnią z szefem i czekającą nas jeszcze wywiadówką w szkole u dziecka… A problem jest jeszcze poważniejszy, kiedy dotyczy ludzi żyjących ze sobą w bliskim związku, takich ja rodzic-dziecko, mąż-żona, parter-partnerka.
- Bliskość jest trudna
To, że z kimś łączą nas bliskie relacje, nie wpływa na lepszą ocenę perspektywy drugiej osoby. Zmienia się jednak to, że doskonale znając naszego bliskiego, wiemy, czego się po nim w danej sytuacji spodziewać. Uczymy się jego reakcji, poznajemy zachowanie, wiemy, kiedy jest smutny, kiedy szczęśliwy, czy ma problem, a może źle się czuje. Wiemy też, że ta druga osoba wie o nas dokładnie to samo. I nie ma w tym nic złego, nawet jeśli ta wiedza bywa wykorzystywana do pewnych form manipulowania swoimi bliskimi osobami.
- Dobra manipulacja?
Czym jest manipulacja? Jest to forma wywierania wpływu na drugą osobę w celu osiągnięcia własnych korzyści. Wszyscy manipulujemy i ulegamy manipulacji.
O technikach wywierania wpływu napisano wiele książek, artykułów. Wywierać i odpierać wpływ można się nawet uczyć na specjalnych kursach. Prawda jest taka, że w niewielkich dawkach oraz równomiernie rozłożona manipulacja jest zdrowa dla relacji kochających się osób.
Dlaczego? Kompromis, kolejne słowo, na które również często lubimy się powoływać, opisując siebie, jest bardzo trudny do osiągnięcia. Właśnie dlatego, że nie ma dwóch osób, które w podobny sposób przeżywają swoje emocje. W tym jesteśmy niepowtarzalni jak odcisk linii papilarnych. Dlatego najlepszym kompromisem są ustępstwa raz na rzecz jednej, a raz na rzecz drugiej strony, przy czym ważne jest, by pilnować ?własnych granic?. Jeśli narzucone nam ustępstwo powoduje u nas poważny dyskomfort psychiczny, czujemy się z tego powodu źle, niezręcznie, jest nam przykro albo nawet czujemy się zagrożeni, powinniśmy powiedzieć stanowcze ?nie?.
Jeśli takie sytuacje się powtarzają, zastanówmy się, czy nie jesteśmy ofiarami szantażu emocjonalnego?
- Kiedy zaczyna szkodzić?
Formą manipulacji jest również szantaż emocjonalny. Spotykamy się z nim w relacji bardzo bliskich sobie osób, w których jedna jest ?ofiarą?, a druga ?katem?.
Zarówno szantażystą, jak i ofiarą szantażu może być partner, partnerka, rodzic lub dziecko. Jest to niewątpliwie forma przemocy, w której jednak nie dochodzi do rękoczynów.
?Kat? wykorzystuje swoją wiedzę na temat ofiary. Bardzo dobrze wie, gdzie uderzyć, aby szantażowana osoba ustąpiła i dała mu to, czego on/ona oczekuje.
Manipulacja zazwyczaj sprowadza się do wywoływania poczucia winy u manipulowanej osoby. Kiedy coś dzieje się nie pomyśli ?kata?, wpada ona w bezgraniczny smutek, płacze lub milknie nawet na wiele dni. Inna formą wywierania wpływu na ?ofiarę? może być wywoływanie awantury, krzyk, a nawet posuwanie się do gróźb, że jeśli ?kat? nie uzyska tego, czego w danym momencie oczekuje, odbierze nam ?coś?. Tym ?czymś? zazwyczaj jest uwaga, miłość, towarzystwo, wsparcie. ?Ofiary? zazwyczaj pragną uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji oraz próbują zredukować swoje napięcie emocjonalne, a jedynym znanym im sposobem, aby to osiągnąć, jest ustąpienie, choć to ustępstwo w dalszej konsekwencji jest powodem jej konfliktu wewnętrznego. Dzieje się tak dlatego, że ?ofiara? bierze na siebie odpowiedzialność za emocje szantażysty i z czasem pozwala, by stały się one ważniejsze od jej własnych pragnień i potrzeb. Z czasem osoba, która od dawna jest w taki sposób manipulowana uczy się unikać wszystkich sytuacji, które prowadzą do wyżej wymienionych sytuacji.
- Kto szantażuje?
Szantażystami najczęściej zostają osoby zagubione, bardzo niepewne siebie, obawiające się odrzucenia i samotności. Jednocześnie są to ludzie, którzy nie widzą miejsca na kompromis, a poczucie bezpieczeństwa zapewnia im wyłącznie sytuacja, w której wszystko układa się po ich myśli. Nawet mała zmiana w zaprowadzonym codziennym porządku wywołuje u nich poczucie zagrożenia oraz silną potrzebę przywrócenia znanego porządku rzeczy. Aby to osiągnąć, uciekają się do manipulacji.
- Profil ofiary
Paradoksalnie ofiarami również stają się osoby niepewne siebie, mające ogromną potrzebę akceptacji. Jednak ofiary nie umieją wyrażać swojej woli, boją się okazywać złość. Ich życiem kieruje poczucie winy wobec szantażysty. Ofiara najbardziej boi się odrzucenia, które mogłoby nastąpić, gdyby nie zrobiła tego, czego oczekuje od niej bliska osoba.
Czy po przeczytaniu tych informacji zaczynasz zastanawiać się, czy przypadkiem w Twojej relacji nie dochodzi do pewnych nadużyć?
Spróbuj zatem odpowiedzieć na poniższe pytania:
- Czy podejmujesz różne decyzję tylko dlatego, że boisz się zdenerwować bliską osobę?
- Czy rezygnujesz z własnych pragnień tylko dlatego, że bliskiej osobie się one nie podobają?
- Czy zdarzyło Ci się zrezygnować z własnych pragnień, ponieważ bałaś/bałeś się, że będzie to powodem odrzucenia przez bliską osobę?
- Jak często robisz lub mówisz coś tylko dla świętego spokoju, bo wiesz, że bliska osoba tego oczekuje?
Jeśli podejrzewasz, że Twoja relacja z bliską osobą jest toksyczna, nie czekaj ? umów się jak najszybciej na konsultację w poradni psychologicznej specjalizującej się w terapii rodzin. Jeśli nie wiesz gdzie takiej szukać w swojej miejscowości, możesz zwrócić się o pomoc do lekarza pierwszego kontaktu, który powinien wskazać Ci odpowiednie miejsce.