Kupujemy prezenty, gotujemy, pieczemy, ubieramy choinkę i wigilijny stół. Na ogół okupujemy to stresem, aby wszystko było na czas, smaczniejsze i piękniejsze niż rok temu. Łatwo jest wtedy zagubić po drodze istotę świąt. Jak przywrócić im prostotę i magię?
Tekst: Anna Romaniecka, Iza Juchniewicz
Stylizacje: Zuzanna Galia, Nina Wadowska
Przypadające na 25 grudnia święta Bożego Narodzenia obchodzono niegdyś na początku stycznia. Pod koniec IV w. n.e. Kościół przesunął je na koniec grudnia zgodnie z odwiecznym rytmem wyznaczanym przez przesilenie zimowe. Wraz z jego nadejściem zaczynał wydłużać się dzień. Światło wygrywa z mrokiem także wtedy, gdy pojawia się symbolicznie pod postacią małego Jezusa. Bez względu na znaczenie religijne święta obfitują w symbole i znaczące gesty, jak choćby przygotowanie dodatkowego talerza dla niespodziewanego gościa. Przypomina to o wartościach uniwersalnych ? szczodrości i empatii. Zadbajmy o to, by nie zgubić ich sensu.
Bogata symbolika związana jest z samą choinką, której znaczenie często dziś ginie, zapomniane pod ciężarem ozdób. Niegdyś choinka przybierała w Polsce formę podłaźniczki, czyli zdobionych gałęzi drzew iglastych, symbolu wiecznie zielonego drzewa życia. Tak właśnie wyrażało się zaufanie do mądrości natury i jej cyklicznego rytmu; wiara, że to, co wydaje się martwe i skute lodem, w końcu odżyje. Choć choinka, jaką znamy dzisiaj, dotarła do Polski dopiero w XIX wieku z Niemiec, to rodzaje wieszanych na niej ozdób sięgają starych, ludowych tradycji. I tak jabłka czy rajskie jabłuszka miały zapewnić zdrowie w nadchodzącym roku. Słomiane ozdoby wyrażały życzenie urodzaju, a wieszanie orzechów miało pomóc w osiągnięciu dobrobytu. Jednym z najważniejszych symboli było oczywiście samo światło, którego moc zapewniała spokój i ochronę domu przed złem.
Przed nami harmider świątecznych przygotowań. Nie dajmy się wciągnąć w wir reklam i świątecznych promocji. Zachowajmy szeroko pojęty umiar, dobry dla natury i naszej psychiki. Nie kupujmy więcej, niż jest to konieczne, a może nawet pomyślmy o wykorzystaniu np. na ozdoby świąteczne czy do pakowania prezentów, materiałów, które już są w domu.
Mniej znaczy więcej. Więcej czasu dla innych i dla siebie. Więcej troski o środowisko i więcej refleksji nad samą istotą świąt. Proponujemy więc podejście nacechowane prostotą. Niech najważniejszy będzie dobrostan, a nie dobrobyt. Niech święta nie kojarzą się z napięciem. Niech czas biegnie wolniej i niech wystarczy go na wspólne dekorowanie choinki, gotowanie, rozmowy z bliskimi, spacery. Oto nasze pomysły na uproszczenie świąt.
Własnoręcznie wyczarowane
Zaczarujmy święta magią naszych rąk, wyczarowując własną pracą świąteczne dekoracje. Przygotujmy ozdoby choinkowe ?z niczego? opakowania prezentów z makulatury, świąteczny stół przyozdóbmy darami natury.
Wigilijny stół jest tego wieczoru punktem centralnym. My stawiamy na styl bez przepychu. Wystawiamy tradycyjnie białą zastawę stołową, którą przełamujemy akcentami naczyń z naturalnych surowców ? drewna, papieru, bambusa. Miejsca domowników i gości ozdabiamy gałązkami irgi i zasuszonej latem lawendy ? dzięki czemu pachnie wprost magicznie. Na obrusie rozsypujemy orzechy, ustawiamy kartonowe pudełeczka z kolorowymi, pachnącymi przyprawami. Wśród zastawy umieszczamy świece, sznury białych lampek choinkowych lub papierowych lampionów.
Magiczna choinka
Na nasze proste święta wybieramy choinkę w doniczce, którą później posadzimy w ogrodzie lub pobliskim lesie. Wracając do tradycji, ubieramy ją w dzieła naszych rąk, korzystając z prostych przedmiotów znalezionych w domu oraz z darów jesiennej natury. Na gałązkach wieszamy pachnące korzennymi przyprawami pierniczki, malowane złotą farbką orzechy włoskie, małe jabłuszka. Do tego robimy łańcuchy z gazet, kolorowej krepiny lub ozłoconych kokardek suchego makaronu. Kawałki krepiny i świecące papierki po cukierkach możemy też wykorzystać do zawiązania na gałązkach małych kokardek. Do tego sznury białych lub kolorowych światełek choinkowych i gotowe! Piękna, rozświetlona, niepowtarzalna choinka wprowadza bajkową atmosferę do naszego domu i pozytywną energię do naszych serc.
Prezenty prostotą zaczarowane
Prezenty opakowujemy własnoręcznie, wyczarowując piękne dodatki z makulatury i różnych znalezionych w domu ?zwykłych rzeczy?. Doskonałym papierem do pakowania okazują się przeczytane kolorowe i czarno-białe gazety, przewiązane wstążeczkami z odzysku lub jutowym sznurkiem. Inne prezenty pakujemy w szary papier ozdobiony stemplami z ziemniaka (po odcięciu powierzchni zafarbowanej, resztę ziemniaków gotujemy i dodajemy do ulubionej polskiej sałatki!). W roli farbki do stempli doskonale sprawdza się sok z buraków. Większe paczuszki z prezentami układamy pod choinką, a mniejsze i lekkie zawieszamy na gałązkach ? ich odnajdywanie wśród choinkowych ozdób daje dużo dodatkowej radości.
Zimowa noc za oknem, łuna rozświetlonej choinki, przyjaciele i rodzina wokół wigilijnego stołu, puste miejsce, które na kogoś czeka ? to jest prawdziwie magiczny wymiar świąt Bożego Narodzenia, którego Wam i sobie życzymy!
Nina Wadowska: stylistka, personal shopperka, doradca wizerunkowy, współwłaścicielka Dress&tie Styling Consultancy. Aranżacja wnętrz łączy dwie dziedziny jakimi są moda i design, które od zawsze były pasją Niny. W wolnym czasie dekoruje, aranżuje i wybiera dodatki dopasowane do stylu konkretnych wnętrz.
Zuzanna Regina Galia: studentka historii sztuki na UW. Teoretyczne zainteresowania artystyczne łączy z praktyczną pasją do wytwarzania unikatowego rękodzieła ? począwszy od biżuterii i drobnych ozdób, aż po designerskie lampy czy wyjątkowe prezenty na każdą okazję. Reprezentuje własną markę HAND MIND MADE.
Artykuł ukazał się w “Vege” nr 12/2013-01/2014