Jedyny ssak, który po wyjściu z okresu niemowlęcego nadal spożywa mleko? Zgadliście: człowiek. Czy mleko jest zdrowe? Co może zawierać i jak wygląda jego pozyskiwanie? Zastanawiamy się nad realnym kosztem produkcji mleka, który ponoszą ludzie, zwierzęta i planeta.
Nie trzeba poznać smaku rodzicielstwa, żeby wyobrazić sobie uczucia towarzyszące matce, której odbierane jest dziecko. Niezależnie od gatunku samice reagują tak samo: są zdezorientowane, rozżalone, przywołują młode, produkują pokarm i czekają na swoje dziecko, a jeśli mogą ? wyruszają na poszukiwania.
- Macierzyństwo w łaty
Nie inaczej wygląda to w przypadku krowy. Ale zacznijmy od początku. Skąd bierze się mleko?
Jak u każdego ssaka, aby u rozpoczął się proces laktacji, żeński osobnik danego gatunku musi zajść w ciążę, donosić ją i urodzić młode. Wyrzut hormonów sprawia, że rozpoczyna się intensywna produkcja mleka, jedynego pokarmu dla nowo-narodzonego dziecka, pokarmu idealnie przystosowanego do potrzeb danego gatunku, np. w 100 ml ludzkiego mleka znajdują się 4 g tłuszczu, w mleku owcy jest go 9 g, a u słonia 22 g ? natura urządziła to jak zawsze mądrze.
Jeżeli dziecko pozostanie przy matce, będzie spokojnie dojrzewać i coraz bardziej się usamodzielniać. Wraz z upływem czasu będzie ssało coraz rzadziej, więc laktacja zmniejszy się, aż do momentu, w którym dziecko żywić się będzie wyłącznie pokarmem stałym, a produkcja mleka zaniknie. Tak właśnie dzieje się to na przykład u koni, owiec, psów, kotów, krów czy ludzi. Tak działamy my, ssaki.
- Samotne dzieci
Aby krowę dało się regularnie doić i w pełni wykorzystać jej ?mleczność?, trzeba odseparować ją od dziecka, które wypijałoby większość pokarmu.
Ponieważ stosunek urodzonych byczków do jałówek wynosi mniej więcej 50 proc., połowa krowich dzieci jest zbędną częścią w przemyśle mleczarskim. Oznacza to, że jałówki podzielą los swoich matek: po sztucznym zapłodnieniu urodzą kolejnego cielaka i zaczną produkować mleko, które nie będzie jednak przeznaczone dla ich dzieci. Byczki zaś zostaną cielęciną. Aby pozyskane z nich mięso spełniało wymogi rynkowe, trzymane są zagrodach, które uniemożliwiają im poruszanie się, a ich mięśnie się nie rozwijają. Jak twierdzą sami hodowcy, ?większość cieląt w wielkoprzemysłowych hodowlach karmi się ubogą w żelazo karmą zastępczą. Wywołana w ten sposób anemia zapewnia atrakcyjny wizualnie, blady kolor mięsa?. Los cielęcia jest więc z góry przesądzony: zostanie ono pozbawione podstawowej potrzeby ? bliskości z matką. Ciasno ogrodzone będzie karmione sztuczną mieszanką i najczęściej dożyje jedynie 18 do 26 tygodni.
- Linia produkcyjna
Krowy, których narzuconą przez człowieka rolą jest dawanie mleka, większość czasu spędzą będąc w ciąży, stojąc z dojarką przyczepioną do wymion lub w unieruchomieniu przy paśniku.
Jak możemy przeczytać na stronie zootechnik.com, ?kulawizny u krów mlecznych są na trzecim miejscu w bilansie ekonomicznym zmniejszające przychody działalności fermy mlecznej po zaburzeniach rozrodu i mastitis (czyli zapalenie wymienia ? przyp. red.). Rozpowszechnienie kulawizn w stadach krów mlecznych wynosi od 9 do 50 proc. Kulejące krowy odczuwają silny ból, który znacząco obniża ich dobrostan oraz wpływa na zmniejszenie produkcji mleka i obniżenie płodności?. Symptomatyczne dla tej wypowiedzi jest powiązanie doznawanego przez krowę uszczerbku z wyraźnie zaznaczoną stratą, czyli mniejszym zyskiem w gospodarstwie. Jeżeli mleczność krowy spada, cierpi ona na choroby wymion lub okazuje się być jałowa, zostanie wyeliminowana z hodowli. Mówiąc wprost, taka krowa jest sprzedawana do rzeźni. I chociaż średnia długość życia krowy to dwie dekady, te, które są elementem przemysłu mleczarskiego, dożywają jedynie 3 do 6 lat. I nie idą na emeryturę.
- Mleczny haj?
Pewnie każdy z nas zna osoby, które mówią ?jestem uzależniony od mleka/ sera/ jogurtu?. I chociaż nasz rozmówca najpewniej ma na myśli przenośnię, w gruncie rzeczy jego słowa możemy potraktować dosłownie. Dlaczego? Krowie mleko i jego przetwory zawierają kazomorfinę. Jest to opioid, substancja z tej samej rodziny co kodeina, morfina czy heroina. Tak samo jak inne opioidy, kazomorfina działa na receptory, które wywołują efekt rozluźnienia, a także szczególnego przywiązania cielęcia do matki. Ponieważ największe stężenie tej substancji znajdziemy w serze, nietrudno o efekt ?przywiązania do cheddara?. Wraz z uświadomieniem sobie przyczyny swojego ?uzależnienia? może przyjść chęć na przeciwstawienie się sile opioidów.
- Ziarnko do ziarnka
Nie można również zapomnieć o wpływie, jaki masowe hodowle wywierają na środowisko naturalne. Na stronie Portal Hodowcy przeczytamy: Produkcja zwierzęca, obok przemysłu i gospodarki komunalnej jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń środowiska naturalnego. Jednocześnie stanowi ona zdecydowanie większe zagrożenie niż produkcja roślinna, obciąża bowiem wszystkie jego podstawowe elementy.
Autorka: Katarzyna Malec
Więcej w lipcowo-sierpniowym numerze ?Vege?