Po tym, jak 12 lipca polski sejm odrzucił ustawę dopuszczającą ubój rytualny w naszym kraju, bardzo intensywnie zaczęły protestować środowiska żydowskie oraz muzułmańskie.
O piątkowym głosowaniu w Sejmie czytaj >>Ubój rytualny pozostanie nielegalny!<<
Izraelskie MSZ stwierdziło, że jest to nie do przyjęcia. I zaapelowało do władz Polski o niedopuszczenie do ?jawnego zamachu na religijną tradycję narodu żydowskiego?.
Decyzja Sejmu została bardzo ostro skrytykowana przez społeczność żydowską z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem i reprezentującym gminy żydowskie Piotrem Kadlcikiem na czele. Do protestów przyłączył się również Amerykański Komitet Żydowski (AJC) i działająca w USA żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom.
Padły zarzuty o nastroje antysemickie w polskim parlamencie.
Dziś rano dla serwisu TVN24 wypowiedział się Ryszard Kalisz, poseł niezależny, który w piątkowym głosowaniu był za odrzuceniem ustawy. Kalisz stwierdził, że ?nie ma powodów do protestów ze strony społeczności żydowskiej po odrzuceniu przez Sejm rządowego projektu dopuszczającego ubój rytualny“. Jednocześnie poseł wyjaśnił, że są w Polsce przepisy dopuszczające ubój rytualny na potrzeby wiary. Zapewnił też, że w Sejmie nie ma nastrojów antysemickich.
Minister Michał Boni, szef resortu administracji i cyfryzacji, zwrócił się do Rządowego Centrum Legislacji o interpretację przepisów w kwestii uboju rytualnego na potrzeby religijne. Wyjaśniając motywy, minister przywołał przykład sytuacji z marca, kiedy na potrzeby religijne uboju rytualnego chciał dokonać rabin Schudrich, co zostało uniemożliwione.
Minister Boni stwierdził w TVN24, że ubój religijny ma duże znaczenie dla religii muzułmańskiej i żydowskiej i że
ten rytuał jest istotnym elementem świąt mniejszości narodowych w Polsce.
Ubój rytualny na
potrzeby mniejszości religijnych jest dopuszczony w wielu krajach Unii Europejskiej. Całkowitym zakazem są objęte jedynie dwa kraje: Szwecja oraz Łotwa.