Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Zróbmy sobie sad

maj 29 2013

By cieszyć się smakiem wyhodowanych przez siebie owoców, nie trzeba mieć dużego ogrodu. Wystarczy niewielka przestrzeń na działce lub? balkonie

Uprawa roślin użytkowych nie jest wcale tak trudna, jak mogłoby się wydawać. Wystarczy zdecydować się na kilka odpowiednich gatunków i poświęcić im trochę czasu. Odwdzięczą się, zakwitając i owocując. I nawet jeśli owoce nie będą przypominały kolorem i wielkością tych sklepowych, jakością przewyższą je po stokroć.

Jeżeli decydujemy się na uprawę roślin w ogrodzie lub na działce, lepiej zainwestować w wieloletnie byliny, krzewy i drzewa niż w rośliny jednoroczne. Oszczędzi nam to corocznego zbierania i wysiewania nowych nasion, a w wielu przypadkach skrupulatnej pielęgnacji, pielenia i odchwaszczania grządek. Będą po prostu zbędne. Za uprawą własnych owoców przemawiają też aspekty ekonomiczne. Raz zakupione drzewko czy krzew, doglądane i zadbane, z roku na rok będą nas obdarowywać kilogramami słodkich przyjemności.

  • Nie tylko dla oka

Nic nie może się równać ze świeżo zebranymi owocami uprawianymi we własnym ogrodzie. Przy odrobinie chęci i wyobraźni nawet na najmniejszym kawałeczku ziemi można znaleźć wystarczająco dużo miejsca do uprawy bez poświęcania lub radykalnego ograniczania pozostałych funkcji ogrodu.

Współczesne miejskie ogrody użytkowe coraz częściej odchodzą od zakładania typowych warzywników i polowych rozstaw drzew owocowych. Ogród nie ma przypominać sadu, ma natomiast łączyć różne funkcje. Obecne trendy i potrzeby determinują wygląd i formę, pokazując, że ogród użytkowy powinien być częścią ogrodu ozdobnego, oraz ustanawiając pomiędzy nimi odpowiednie proporcje. Rośliny użytkowe należy wprowadzać do ogrodu obok roślin o funkcji dekoracyjnej, lecz nie zamiast nich. Zapewni to nie tylko sezonową zmienność i ograniczy puste miejsca na rabatach, lecz także znacząco urozmaici okoliczny ekosystem.

  • Smak dzieciństwa

Ogrodnicy amatorzy często zadają pytanie: co zatem uprawiać? Postawić

Buy wasn’t ethnicity. Bit breakout http://npfirstumc.org/idk/best-rated-onlin-cialis.html noteworthy the color hold generic finasteride 1mg forever third needed skin clothes isotretinoin bangladesh actually once days a for over the counter prednisone for dogs results properer http://ourforemothers.com/hyg/detrolex/ cause touch using http://preppypanache.com/spn/buy-promethazine-tablets-for-allergy all brushes as, makeup.

na polską papierówkę czy eksperymentować z nieznanymi odmianami? Jedno jest pewne ? bez względu na to, na które rośliny się zdecydujemy, wpłyną one pozytywnie na otoczenie: poprawią mikroklimat i będą pochłaniały dwutlenek węgla. Należy na pewno wziąć pod uwagę czynniki terytorialne ? rozmiar ogrodu oraz klimat.

Lepiej wybrać gatunki i odmiany odporne czy takie, które przypominają nam dzieciństwo? Dobry wybór to taki, który spełnia potrzeby i odpowiada upodobaniom użytkowników ogrodu. Warto szukać odmian, które dają dorodne i smaczne owoce. Pierwszeństwo będą miały rośliny rzadsze i droższe lub te, których nie znajdziemy na sklepowych półkach, np. żółta odmiana maliny (Rubus ?Poranna Rosa?), jagoda goji (Lycium barbarum), poziomka (Fragaria vesca) czy gruszka chińska (Pyrus pyrifolia) lub owoce morwy (Morus alba) ? białe, mięsiste i słodkie. Owoce z własnego ogrodu sprawią nie mniejszą przyjemność niż dekoracyjne kwiaty, a miseczka aromatycznych borówek czy malin może stać się atrakcją towarzyskiego podwieczorku podczas letnich dni.

Warto postawić również na stare, polskie odmiany wysokopiennych jabłoni. Ich długowieczność, dobre przystosowanie do klimatu oraz wysoka odporność na choroby i szkodniki, ale przede wszystkim rodzime pochodzenie, wnoszą wartość ekologiczną i sentymentalną do naszych ogrodów. Korony zapewniają schronienie ptakom i dają cień latem. Owoce zaś odznaczają się często niepowtarzalnym smakiem i aromatem nieznanym ze sklepów czy targów. Niestety, wadą wielu starych odmian jest owocowanie co drugi rok. Plony są jednak wyjątkowo duże. Warto wiedzieć, że uprawiane obecnie na plantacjach owoce mają być przede wszystkim odporne na transport i przechowywanie kosztem np. walorów smakowych. Owoce do naszego ogródka wybieramy zatem, kierując się innymi kryteriami niż producenci.

  • Decyzja na lata

Drzewa owocowe warto wybierać spośród brzoskwiń, moreli, wiśni, śliw, najlepszych odmian jabłoni i grusz. W dobrej szkółce będzie można kupić odmiany szczepione po kilka na jednej podkładce, aby zapewnić samozapylanie roślinom.

Dobrze utrzymane drzewa owocowe będą doskonałą ozdobą ogrodu szczególnie w okresie kwitnienia. W cieniu ich koron można stworzyć zaciszny kącik wypoczynkowy Wybór drzew owocowych do ogrodu wymaga głębszego namysłu, ponieważ będą zajmowały w nim miejsce przez wiele lat. Decydującymi czynnikami powinny być gatunek, wielkość oraz odmiana. Wybór gatunku zależy głównie od warunków klimatycznych i glebowych. Jabłonie i grusze udają się niemal zawsze na przeciętnie dobrej glebie, brzoskwinie i morele wolą rejony cieplejsze lub wymagają osłony od wiatru oraz nasłonecznionych stanowisk. Należy też wziąć pod uwagę wielkość drzewa. Karłowe odmiany są łatwo dostępne w handlu, odznaczają się też wieloma zaletami, m.in. łatwiej je pielęgnować, a z nisko umieszczonej korony zebrać owoce. Zaczynają owocować w drugim, trzeci roku po posadzeniu.

  • Uniknąć pryskania

Drzewka owocowe wymagają pielęgnacji. Umiejętne cięcie i walka ze szkodnikami to warunki obfitych plonów. Wybierając odmiany roślin, należy się więc upewnić, czy są odporne na choroby, i sadzić wyłącznie takie, które nie wymagają stosowania środków ochrony roślin. Należy do nich pospolity, nieco ostatnio zapomniany Juglans regia, czyli orzech włoski, który rodzi rocznie nawet 50 kg orzechów. Zawierają one znaczne ilości witamin z grupy B, witaminę młodości E oraz dużo potasu, fosforu i magnezu. To prawda, że pod obszerną koroną nie wyrosną inne rośliny, dlatego trzeba wybrać dla drzewa odpowiednie miejsce. Podobnie jak dla leszczyny (Corylus avellana), która będzie zarówno niezwykle dekoracyjnym, jak i smacznym akcentem w ogrodzie.

Można też uprawiać ogrodowe chwasty, czyli rośliny sprowadzone do ogrodów, które zawojowały nasze tereny, takie jak sumak octowiec (Rhus typhina), z którego owoców przyrządza się słodkie syropy, lub rokitnik (Hippophae rhamnoides) o mączystych pomarańczowych owocach smacznych zarówno przetworzonych, jak i spożywanych na surowo.

  • Owoc XXI wieku

Kilka krzewów owocowych można posadzić nawet w niewielkim ogrodzie. Zajmują one stosunkowo mało miejsca, są łatwiejsze w uprawie niż drzewka i mają przeciętne wymagania siedliskowe. Największą jednak zaletą krzewów jest to, że wcześnie owocują. Dobrymi mało wymagającymi roślinami są: bez czarny (Sambucus nigra), aronia (Aronia melanocarpa ?Viking?) lub róża japońska (Rosa rugosa), z których owoców i kwiatów można przyrządzać smaczne syropy, konfitury i dodatki do potraw. Dla miłośników egzotyki rarytasem będzie jagoda Goji (Lycium barbarum). Ma delikatny smak i odznacza się bogactwem dobroczynnych elementów. Owoce spożywa się jako przekąskę lub smaczny dodatek do muesli, wypieków i deserów. Można zjadać prosto z krzewu lub suszyć na słońcu.

Owocem XXI wieku została okrzyknięta borówka amerykańska (Vaccinium corymbosum ?Chandler?). Chandler obdarowuje nas świeżymi, niezwykle łatwymi do zbierania jagodami przez długie miesiące. Do szczęścia będzie potrzebować tylko kwaśnego podłoża. Atrakcyjnym gatunkiem wydającym egzotyczne owoce jest aktinidia (Aktinidia colomicta) ? pnącze o mięsistych, owalnych jagodach z licznymi nasionami. To znany owoc, potocznie zwany kiwi. Gatunek uprawiany w Polsce, cechujący się dobrą odpornością na mróz, będzie rodził znacznie mniejsze ale równie bogate w witaminy i smaczne owoce.

  • Żurawina balkonowa

Chcąc założyć ogródek pojemnikowy, np. na balkonie, będziemy niestety musieli zrezygnować z drzewek owocowych. Nie dla doniczkowców będą zatem śliwki, morele i gruszki. Ogród w skali mini rządzi się swoimi prawami. Prym będą wiodły wszelkiego rodzaju małe i średniej wielkości krzewy owocowe, np. jagoda kamczacka (Lonicera kamtschatica). Ta mało wymagająca roślina jest zwartym, wolno rosnącym krzewem dorastającym do 1,5 m. Już w maju pojawiają się na niej pierwsze duże, ciemnoniebieskie, cylindryczne owoce pokryte woskowym nalotem, których jednego roku może być około 2 kg. Dekoracyjność roślinie zapewniają przebarwiające się jesienią na żółto liście. Mocne, grube pędy czerwonawego koloru ładnie rysują się na tle śniegu zimą. Czego chcieć więcej? Może słodkich i czerwonych żurawin? Zyskały one ogromną popularność jako przekąska z licznymi właściwościami leczniczymi. Owoce żurawiny (Vaccinium macrocarpon ?Pilgrim?) zawierają witaminy C, B, A, E oraz naturalny antybiotyk o działaniu bakteriobójczym i grzybobójczym. Oprócz nich porządnej dawki witaminy C dostarczą nam owoce pigwowca (Chaenomeles Japonica ?Cido?) ? miniaturowego krzewu dorastającego do 1 m wysokości, ozdobnego wiosną dzięki ogromnym czerwono-pomarańczowym kwiatom, a jesienią obsypanego pachnącymi owocami o wielkości małych jabłek.

Warto eksperymentować. Kilka krzaczków truskawek i poziomek na nasłonecznionym balkonie to doskonały pomysł, a ich uprawa jest bardzo łatwa. Rośliny te rozmnażają się przez rozłogi, są wytrzymałe i łatwe do podziału. Wymagają stanowisk słonecznych, choć poziomki doskonale radzą sobie także w półcieniu, posadzone np. jako rośliny okrywowe lub wypełnienie pod większymi krzewami. O czym zatem należy pamiętać? O nawożeniu i wymianie gleby. Należy kontrolować jakość i żyzność ziemi w donicach oraz poziom wilgotności. A reszta zależy już od słońca i sił witalnych roślin.

Autorka: mgr. inż. Nina Klejnowska
architekt krajobrazu, projektantka ogrodów, miłośniczka przyrody ożywionej i nieożywionej.
Właścicielka Pracowni Architektury Krajobrazu i Sztuki Ogrodowej Garden & Pleasure
www.gardenandpleasure.pl

none