Mała porcja czekolady codziennie rozrzedza krew i hamuje tworzenie się skrzepów, działając tym samym podobnie do aspiryny – do takiego wniosku doszli naukowcy z uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore. Takiego efektu nie zawdzięczamy oczywiście gotowej czekoladzie, tylko niezwykle zdrowym ziarnom kakaowca, z których powstaje. W trakcie badań stworzono grupę 140 osób, u których badano tworzenie się zakrzepów we krwi przy codziennym spożyciu czekolady. Wyniki badań okazały się zaskakujące, ponieważ czas tworzenia się zakrzepów w grupie pożeraczy czekolady znacznie się wydłużył. Kostka czekolady lub kubek kakao dziennie wydają się całkiem smacznym antidotum na choroby krążenia. Warto jednak sięgać po czekoladę gorzką, z jak największą zawartością naturalnych ziaren kakaowca i jak najmniejszą zawartością tłuszczu.
Ziarna kakaowca są także silnym antyoksydantem, co z kolei ma wpływ na obniżenie ryzyka zachorowalności na nowotwory, a także stanowi sekret pięknej, młodej skóry.
Warto także pamiętać, że gorzka czekolada zwiększa poziom serotoniny, a zatem poprawia humor i przepędza złe myśli, co podczas jesiennej szarugi może okazać się niezwykle przydatne.