Bez jajek, mleka czy masła da się wyczarować pyszne, słodkie, pachnące, bardziej i? mniej kaloryczne wypieki.
Niejeden z nas, mimo zapewnień rodziny o wegańskości podanych dań, pomyśli w tym czasie dwa razy nad paterą z ciastami cioci czy sałatką babci i będzie bić się z myślami: nakładać czy nie nakładać? Prostym rozwiązaniem jest własnoręczne upieczenie wegańskiego ciasta ? nie tylko zapewnimy sobie łakocie cruelty free, ale możemy również zachęcić rodzinę do skosztowania bezmlecznych i bezjajecznych wypieków, tym samym propagując weganizm wśród wątpiących.
Wałki i miksery w dłoń, weganie na barykady! Czyli do kuchni. Oto cztery proste wegańskie przepisy, które nie tylko pysznie smakują, ale i pięknie wyglądają!
Tort z owocami i bitą śmietaną kokosową
Na początek coś, co może wydawać się trudne, ale okazuje się banalnie proste, a jakże efektowne, w sam raz na karnawałową imprezę!
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szczypta soli
1 torebka cukru wanilinowego
? szklanki oleju roślinnego
1 szklanka mleka sojowego
1 łyżeczka sody
2 łyżki soku z cytryny
Składniki mieszamy w podanej kolejności aż do oleju. Następnie rozpuszczamy sodę w mleku sojowym i dodajemy do ciasta razem z sokiem z cytryny. Ciasto powinno być dość luźne, można ewentualnie dodać trochę więcej mleka, jeśli używamy mąki pełnoziarnistej (która pochłania więcej płynu).
Całość szybko mieszamy, przekładamy do posmarowanej olejem okrągłej foremki, pieczemy około 45 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.
W międzyczasie przygotowujemy kokosową bitą śmietanę.
Bita śmietana
2 puszki mleka kokosowego (wcześniej schłodzone około doby w lodówce)
? szklanki cukru
1 laska wanilii lub 1 torebkę cukru wanilinowego
2 śmietan-fixy
Stałą część z puszek z mlekiem przekładamy do miski (uważając, aby nie wlać części wodnistej, która jest na dnie), dodajemy cukier (może być puder), wanilię i ubijamy aż do uzyskania puszystej śmietany, wsypujemy śmietan-fixy i ubijamy jeszcze chwilę. Całość wstawiamy do lodówki.
Upieczony biszkopt zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Następnie przekrawamy go ostrożnie na dwa lub trzy biszkoptowe blaty i przygotowujemy owoce z puszek ( ananasa, brzoskwiń w zalewie) i 1-2 miękkie kiwi (w sezonie letnim wyśmienicie spisują się np. truskawki, maliny, jagody i dekoracja ze świeżych listków mięty)
Owoce odsączamy z zalewy (której możemy użyć do nasączenia biszkoptu), plastry ananasa kroimy w ćwiartki (pozostawiając kilka całych do dekoracji), brzoskwinie w cienkie plastry, kiwi obieramy i również kroimy w plasterki.
Biszkopt możemy nasączyć słodką zalewą z owoców, wodą z sokiem z cytryny, czarną herbatą, a w wersji dla dorosłych alkoholem. Na nasączony biszkopt ostrożnie nakładamy bitą śmietanę (mocno schłodzoną w lodówce!), owoce, kolejną warstwę śmietany, znów biszkopt, nasączamy go, ponownie śmietana, owoce i tak aż do ostatniej, górnej warstwy, którą możemy udekorować całymi owocami w dowolnej kompozycji i np. posypać wiórkami gorzkiej czekolady.
Pozostałością śmietany smarujemy boki tortu (co niej jest łatwe?). Tort trzymamy w lodówce aż do przyjścia gości, a po podaniu słuchamy wyrazów uznania.
2 szklanki mąki pełnoziarnistej (np. orkiszowej)
? – ? szklanki brązowego cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szczypta soli
3 łyżeczki przyprawy do piernika (można zrobić samodzielnie)
? szklanki ciemnego kakao
? szklanki orzechów włoskich
3 średnie jabłka
1 szklanka mleka sojowego lub ryżowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka soku z cytryny
Garść wiórków kokosowych
Mąkę mieszamy z cukrem, proszkiem do pieczenia, solą, przyprawą do piernika, kakao i uprażonymi na patelni orzechami włoskimi (ostrożnie, aby ich nie przypalić!). Jabłka (które tutaj zastępują olej) ścieramy na tarce o średnich oczkach, a łyżeczkę sody rozpuszczamy w mleku sojowym, dodajemy łyżkę soku z cytryny, łączymy wszystkie składniki i mieszamy krótko mikserem. Przelewamy całość do wysmarowanej olejem foremki, posypujemy z wierzchu wiórkami kokosowymi i pieczemy około 45 min. w piekarniku nastawionym na 180 st. C. Po wystudzeniu można przekroić ciasto na pół i przełożyć np. domową konfiturą śliwkową albo wegańskim marcepanem (albo jednym i drugim).
To pyszna, ale mało kaloryczna przekąska, więc możemy dołożyć sobie kolejny kawałek bez wyrzutów sumienia. Do stworzenia tego przepisu zainspirowała mnie moja znajoma, Iza, która całkowicie wyeliminowała oleje ze swojej diety. Pełnoziarnista mąka (która nie sprawdzi się w lekkim biszkopcie) tutaj świetnie komponuje się z korzenną nutą piernika, ciężkością kakao, chrupkością orzechów i wilgotnością jabłka.
Moccoloco ? kawowe ciasto bez pieczenia
2 szklanki mleka roślinnego
2 szklanki dość mocnej kawy (najlepiej parzonej w kawiarce)
? szklanki brązowego cukru
1 szczyptę soli
1 torebkę cukru wanilinowego
2/3 szklanki mąki owsianej (zmielone w młynku do kawy płatki owsiane) lub mąki kukurydzianej, ewentualnie kaszy manny
wegańskie herbatniki
opcjonalnie: 1-2 łyżki rumu
Najpierw zajmujemy się spodem ciasta ? okrągłą foremkę wykładamy herbatnikami; część herbatników kruszymy i wsypujemy w powstałe przerwy, zyskując równą powierzchnię dla naszej kawowej masy. Całość można bardzo delikatnie nasączyć czarną kawą albo herbatą. Następnie masa: mleko (ja używam sojowego) wlewamy do garnka i stawiamy na gazie; gdy już będzie ciepłe (ale nie wrzące) wlewamy zaparzoną kawę (bez fusów!), dodajemy cukier zwykły i waniliowy, szczyptę soli, ewentualnie rum, mieszamy, czekamy aż całość będzie bliska wrzenia.
Sprawdzamy, czy smak nam odpowiada, jeśli nie ? dodajemy cukru. Lub rumu.
Do (niemal) gotującego się roztworu wsypujemy zmielone płatki owsiane, mąkę kukurydzianą lub kaszę mannę. Mieszamy energicznie łyżką lub trzepaczką balonową, aby zapobiec powstaniu grudek. Gotujemy całość przez chwilę. Obserwujemy konsystencję. Powinna być dość gęsta. Gotową masę wylewamy na ciasteczkowy spód i wyrównujemy łyżką.
Właściwie gotowe, teraz czas na lekcję cierpliwości – najpierw blachę wystawiamy na balkon, żeby ostygła, a następnie przygotowujemy polewę.
Polewa:
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
kilka łyżek mleka sojowego
1/3 szklanki wiórków kokosowych
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy 2-3 łyżeczki mleka sojowego, ciągle mieszamy, aż do uzyskania gładkiej konsystencji, którą pozwoli łatwo rozprowadzić polewę na cieście. Jeszcze niezastygłą polewę posypujemy wiórkami kokosowymi (dociskamy je lekko, aby nie spadały podczas krojenia ciasta).
Całość wkładamy do lodówki przynajmniej na 2-3 godziny. Jeśli zrobiliśmy ścisłą masę, to po tym czasie ciasto będzie zwięzłe i gotowe do krojenia, jednak z pewnością nie zaszkodzi mu cała noc w lodówce.
Wobec tego pseudosernika na zimno nikt nie pozostaje obojętny ? ma on swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników (nie róbcie, jeśli nie przepadacie za budyniowatą konsystencją). Niewątpliwą zaletą chocoloco jest możliwość stworzenia swojej własnej wariacji ? poczynając od klasycznej wersji czekoladowej (albo karobowej), przez kokosową, waniliową, truskawkową, a nawet? marchewkową!
Do wersji bezglutenowej wystarczy użyć mąki kukurydzianej zamiast owsianej.
Autor: Katarzyna Malec ? wegetarianka od niespełna dekady, weganka od ponad 6 lat; dzieciństwo spędziła w sercu Borów Tucholskich, co na zawsze ukształtowało jej stosunek do zwierząt. Filolog angielski, niegdyś baristka i copywriter, od zawsze uwielbiająca gotować, obecnie trudniąca się między innymi przygotowywaniem posiłków w mieszczącym się na Żoliborzu wegetariańskim przedszkolu Przyjaciele Żyrafy. Mama trzyletniej weganki Łucji, właścicielka czterech kotów i kilku pomniejszych neuroz.
Artykuł pochodzi z Vege nr 12/2011/01/2012