Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Jesienna kuchnia

listopad 28 2013

gotowaniePanie na targu warzywnym włożyły rękawiczki bez palców, a to pierwszy dowód na to, że zbliża się zima. Najlepszy sposób na chłodne dni to coś ciepłego , pożywnego i pysznego na obiad!

Im niższa temperatura na dworze, tym większa ochota na coś konkretnego. Jakby nie było, jesienią i zimą najlepiej smakują potrawy treściwe i sycące.

Krem z papryki to świetna propozycja na rozgrzanie po powrocie z niedzielnego spaceru, a gołąbki to dobry pomysł na obiad w dzień powszedni. Nasze gołąbki są oczywiście bez mięsa. Myślę, że wynalazła je moja mama, którą wegecórka zmusiła do eksperymentów. Ale pewności nie mam. Może ktoś zrobił to przed mamą?

Aby w deszczowe wieczory poczuć się jak na Miami Beach, polecamy ciasteczka bananowo-owsiane. Bardzo proste i bardzo pyszne. A zaryzykuję też stwierdzenie, że zdrowe.

  • Zupa z pieczonej papryki

3 duże czerwone papryki
1 czerwona (lub zwykła) cebula
3 ząbki czosnku
1 mała papryczka chilli (a jeśli jesteście odważni i zwykle zimno Wam bardziej niż innym, to dwie)
1-2 łyżeczki czerwonej pasty curry (albo koncentratu pomidorowego, jeśli pasty nie mamy)
3 szklanki ugotowanego wcześniej bulionu warzywnego
Sól, pieprz, oliwa
2 kromki białego pieczywa, natka pietruszki albo świeża bazylia

Papryki patrozupa2szymy z nasion, kroimy na pół i rozkładamy na papierze do pieczenia wierzchem do góry. Cebulę również kroimy na pół i rozkładamy na papierze. Ząbków czosnku nie obieramy, będą się piekły w skorupkach. Skrapiamy wszystko oliwą i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Pieczemy, aż papryce spali się skórka. Wyjmujemy blachę z piekarnika. Cebulę wrzucamy do gotującego się na małym ogniu bulionu, a paprykę do worka foliowego. Skóra powinna odejść sama, a jej pozostałości usuwamy. Obraną paprykę dorzucamy do garnka, dodajemy chili i wyciśnięty ze skórki czosnek. Wszystko razem miksujemy blenderem – powstanie piękny czerwony krem. Dodajemy pastę curry albo koncentrat, doprawiamy solą i pieprzem. Pieczywo kroimy w drobną kostkę i smażymy chwilkę na oliwie z pietruszką albo bazylią na grzanki i dodajemy do zupy na talerzu.

  • Gołąbki

0,5 kg pieczarek,
2 woreczki ryżu ILE TO JEST NA WAGĘ?,
Pieprz i sól
Oliwa albo olej rzepakowy
Odrobina przecieru pomidorowego
Granulat sojowy albo zmielone sojowe kotlety
Kapusta biała lub włoska

golabkiLiście kapusty krótko gotujemy i wycinamy ich najtwardszą część zwaną głąbem. Odkładamy, niech stygną i czekają na swoją kolej. Ryż gotujemy, pieczarki kroimy drobniutko i smażymy chwilkę na patelni.

Ryż mieszamy z pieczarkami, solimy i pieprzymy. Jeśli mamy kotlety/granulat, również dodajemy. Kupkę farszu kładziemy na liść kapusty, dwa dłuższe brzegi składamy do siebie, żeby przykryły farsz. Rolujemy. I tak do wyczerpania zapasów.

Układamy w żaroodpornym naczyniu albo na blaszce do ciasta wcześniej wyłożonej liśćmi kapusty. Polewamy olejem, a jeśli się lubi, to również koncentratem pomidorowym. Naczynie przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy w 180 st. C do momentu, aż kapusta zmięknie. Czekamy jeszcze z 10 min.

Gołąbki można później wielokrotnie odgrzewać i jest to mój ulubiony sposób ich jedzenia.

  • Bananowe ciastka owsiane

2 szklanki płatków owsianych
1 łyżka pestek słonecznika
1 łyżka rodzynek
1 łyżka kakao
3 łyżki brązowego cukru
3 łyżki mąki
3 dojrzałe banany
0,3 szklanki oleju

ciastka2Pierwsze pięć składników mieszamy. Banany miażdżymy widelcem, dodajemy do nich olej. Rozkładamy łyżką na papierze do pieczenia, formując dość płaskie kółka. Pieczemy w 180 st. C przez 20 ? 30 min. Najlepiej smakują dzień po upieczeniu, są bardziej kruche i chrupiące.

 

M_AugustynAutorka przepisów: Magdalena Augustyn
Z wykształcenia pedagog kultury, z natury i zamiłowania- kuchenny świr. Prowadzi bloga o kuchni wegetariańskiej ? www.bliskomichy.pl. Sama nie wie czy woli gotować, czy jeść.

 

Tagi:
none