Pierwszy miesiąc prenumeraty cyfrowej za 5 złzamawiam

Logowanie

Pierwsza pomoc dla zwierzęcia

sierpień 21 2013

Wypadki, które wymagają udzielenia pierwszej pomocy, zdarzają się nie tylko ludziom, ale również zwierzętom. Warto wiedzieć, jak się zachować w takiej sytuacji

W wielu przypadkach nie możemy liczyć wyłącznie na pomoc lekarza weterynarii, ponieważ nie zawsze będzie możliwe szybkie przetransportowanie zwierzęcia do lecznicy. Często trzeba podjąć działania natychmiast. Jest to konieczne, aby zapobiec dalszym obrażeniom podczas przewożenia, a w sytuacjach krytycznych ? podtrzymać funkcje życiowe.

  • Ważne telefony

Zanim udzielimy pierwszej pomocy zwierzęciu, powinniśmy poinformować odpowiednie osoby/służby o wypadku.

W przypadku zwierząt dziko żyjących ważne jest, by zawiadomić leśniczego. Jeśli potrącone zwierzę znajduje się na terenie miasta, można zadzwonić do Straży Miejskiej pod numer 986 ( z telefonów stacjonarnych i komórkowych). Poza miastem – na 112. Można tam otrzymać informacje na temat, czy i jak pomagać, oraz porady dotyczące pierwszej pomocy i dalszego postępowania ze zwierzęciem – mówi Jolanta Łapińska, behawiorystka, psycholog zwierzęcy.

Ewelina Eggert z Dogmaster Team dodaje, że nie należy podchodzić do dzikich zwierząt, np. do dzika, bo ranne zwierzę może nam zrobić krzywdę.
Na pewno nie należy też transportować go na własną rękę do lekarza weterynarii, gdyż może tego nie przeżyć (sarny często umierają na zawał serca w samochodzie lub po wejściu do gabinetu weterynaryjnego). Takim zwierzętom na miejscu wypadku lub w zagrodzie dla zwierząt pomaga leśniczy
? mówi.

  • Wyjazdowy niezbędnik

Podczas wypraw często przydarzają się sytuacje, w których trzeba udzielić pierwszej pomocy psom. Powszechnie zdarzają się zranienia łap, rozcięcia skóry, przeziębienia, zakażenia bakteryjne. Są też sytuacje dramatyczne, zagrażające życiu psów: udary cieplne czy zatrucia środkami trującymi. Jak się przygotować na wyjazd z własnym psem?

Powinniśmy stworzyć listę adresów i numerów telefonicznych lecznic znajdujących się w miejscu, w którym będziemy spędzać urlop. Jest to szczególnie ważne, kiedy jedziemy w góry, nad jezioro, do lasu. Upewnijmy się, jakie są godziny urzędowania lecznic i czy lekarz weterynarii nie ma akurat urlopu.

Następnie w konsultacji z lekarzem ustalmy zawartość apteczki pierwszej pomocy. Uwzględniając zagrożenia wynikające z miejsca, pory roku i celu pobytu (np. trekking z psem ? zagrożeniem jest przegrzanie czy zranienia). Jeśli nasz pies choruje lub cierpi na jakieś dolegliwości, które wymagają podawania leków, należy przygotować ich odpowiednią ilość.

Przypomnijmy sobie, kiedy podawaliśmy psu preparat na kleszcze. Jeśli kolejna dawka wypada w trakcie urlopu ? trzeba kupić i zabrać preparat ze sobą.

  • Niepokojące objawy

Aby dbać o zdrowie psa, niezbędna jest wiedza o tym, jakie są parametry jego funkcji życiowych, czyli stałe, fizjologiczne wskaźniki, które są punktami odniesienia w sytuacji, gdy trzeba ocenić stan psa.

W wielu przypadkach pierwszym objawem choroby jest utrata apetytu. Oczywiście słabszy apetyt może być spowodowany np. upalnym dniem czy w przypadku samca ? suką z cieczką w pobliżu, dlatego niezjedzenie jednego czy dwóch posiłków nie jest jeszcze powodem natychmiastowej wizyty w lecznicy. Gdy trwa to dłużej, trzeba już skonsultować się z lekarzem.

Ważna jest temperatura ciała psa, która prawidłowa wynosi 38,0-38,9 st. C. Może ona wzrosnąć przy udarze cieplnym lub zakażeniu, a za niska może być następstwem długotrwałego przebywania na zimnie. Temperatura po wysiłku jest zawsze podwyższona, dlatego nie mierzmy jej np. bezpośrednio po spacerze. Poczekajmy, aż pies odpocznie. Temperatura ciała powinna być mierzona w odbycie.

Koloryt błon śluzowych możemy ocenić po wewnętrznej stronie powiek oraz błonie śluzowej jamy ustnej. Ocena ich koloru może służyć jako wskaźnik zmian ilości bądź składu krwi. U zdrowego psa powinny być bladoróżowe. Siność, bladość, zażółcenie lub zaczerwienienie mogą być jednym z objawów różnych stanów chorobowych.

Kolejne parametry to oddech i tętno w spoczynku. Liczba oddechów na minutę jest ważnym wskaźnikiem stanu układu oddechowego. Tętno w spoczynku zaś jest wskaźnikiem zdolności serca do pompowania krwi na obwód. Mierzenia tętna i liczenia oddechów można się nauczyć na kursach pierwszej pomocy dla psów lub pod okiem lekarza weterynarii.

Do tych parametrów odnosimy się w sytuacjach nagłych, ale najważniejsze dla właściciela są informacje dotyczące apetytu psa i temperatury ciała. Kiedy widać, że z naszym psem jest ?coś nie tak?, nie chce jeść, jest apatyczny i ma obniżone samopoczucie, przede wszystkim mierzymy temperaturę. Jej wysokość określa, na ile poważne są obawy i czy od razu trzeba jechać do lecznicy.

  • Ratując życie

W sytuacji zagrożenia życia psa przede wszystkim należy zachować spokój i myśleć racjonalnie.

Gdy serce psa nie pracuje, zwierzę jest nieprzytomne, dziąsła i błony śluzowe są bardzo blade lub szare, tętno jest niewyczuwalne, należy natychmiast rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. W tym celu układamy psa na boku z wyprostowaną szyją. Zanim przystąpimy do masażu, należy sprawdzić, czy drogi oddechowe psa nie zostały zablokowane ? ponieważ będziemy prowadzić sztuczne oddychanie. Otwieramy pysk psa i patrzymy, czy nie ma w nim resztek tkanki, ciał obcych, wymiocin lub pokarmu ? jeśli są, usuwamy i zamykamy pysk.

Następnie przystępujemy do reanimacji. Jeśli mamy do czynienia z małym pieskiem, poniżej 11 kg, wewnętrzne powierzchnie obu dłoni umieszczamy tuż za łokciami psa, wokół najszerszego punktu klatki piersiowej. Uciskamy klatkę piersiową z częstotliwością 120-150 razy na minutę, równocześnie z obu stron. Jeśli mamy do czynienia ze średnim lub dużym psem, obie dłonie kładziemy bezpośrednio nad sercem ? czyli po lewej stronie klatki piersiowej, mniej więcej tam, gdzie łokieć spotyka się z klatką piersiową. Wykonujemy uciski z częstotliwością 80-100 razy na minutę ? sposób uciskania powinien przypominać ?kaszel?. Co 30-45 sekund należy przerywać uciskanie, by sprawdzić, czy powróciła akcja serca. To tego należy prowadzić sztuczne oddychanie. Jeśli w reanimacji biorą udział dwie osoby, jedna z nich prowadzi sztuczne oddychanie, druga uciska klatkę piersiową; gdy reanimację przeprowadza tylko jedna osoba, musi na zmianę prowadzić sztuczne oddychanie i masaż serca. Można te działania robić według jednej z dwóch zasad:

po 10-15 uciśnięciach serca wykonujemy głęboki wdech co 15 sekund;

co 6 uciśnięć klatki piersiowej u małych psów wykonujemy 1 wdech; u średnich i dużych ? 2 wdechy co 15 uciśnięć.

Wdech wykonujemy w ten sposób, że po udrożnieniu dróg oddechowych psa zamykamy jego jamę ustną a osoba prowadząca sztuczne oddychanie przykłada usta do nosa zwierzęcia i wykonuje długi, powolny wydech. Powinno się wprowadzić tyle powietrza do dróg oddechowych, żeby spowodować uniesienie boków klatki piersiowej.

Natomiast jeżeli pies ma wyczuwalne tętno, ale nie oddycha, prowadzi się tylko sztuczne oddychanie: u małych psów 20-25 oddechów na minutę, zaś u średnich i dużych ? 15-20 oddechów na minutę.

  • Nadmiar słońca

Bardzo dużym zagrożeniem życia psa w okresie wiosenno-letnim jest hipertermia, czyli udar cieplny.

Kiedy pies nie jest w stanie pozbyć się z organizmu nadmiernej ilości ciepła za pomocą naturalnych mechanizmów, czyli ziajania i leżenia w chłodnym miejscu, dochodzi do udaru. Takie sytuacje mogą się wydarzyć w upalny dzień podczas wędrówki, wystawiania psa na długotrwałe działanie promieni słonecznych w miejscu niezacienionym czy serwowania zwierzakowi nadmiernej ilości wysiłku fizycznego i oczywiście u psów zamkniętych w samochodzie. Nie tylko wysoka temperatura powietrza ma tu znaczenie, ale także wysoka wilgotność i intensywna praca mięśni, czas przebywania w wysokiej temperaturze, jak również wiek i kondycja fizyczna psa.

Dogtrekking w takich warunkach niesie ryzyko udaru, dlatego jeśli ktoś decyduje się na taką aktywność w gorący dzień, musi mieć tego świadomość, przygotowaną apteczkę oraz wiedzę, jak postąpić. Udar cieplny potrafi w krótkim czasie doprowadzić do śmierci psa, szczególnie jeśli temperatura ciała przekroczyła 40,5 ? 41 st. C.

Do najczęstszych objawów należy: dyszenie, nieregularny płytki oddech, gorączkowe oddychanie, pobudzenie, suche wargi, ciemny (jasnoczerwony) kolor dziąseł i języka, słaba umiejętność regeneracji, zjadanie trawy, mogą pojawić się wymioty i nadmierne ślinienie, wytrzeszczone oczy, bardzo wysoka temperatura od 40 do 42-43 st. C, przyśpieszone tętno, omdlenie, brak kontaktu, brak reakcji, drgawki.

Gdy temperatura ciała psa przekroczyła 40,5 st. C należy od razu zacząć działać. Jeśli mamy jak schłodzić zwierzę w stawie, jeziorze, wannie, balii lub za pomocą węża ogrodowego, ważne jest, by działo się to powoli: kończyny, brzuch, plecy, cały pies do szyi. Przy udarze i wysokiej temperaturze mogą zajść nieodwracalne zmiany w mózgu, dlatego konieczne jest, by głowę chłodzić mokrym ręcznikiem.

Jeżeli temperatura ciała zmniejszy się do 39,5?C, zaprzestajemy schładzania. Później kładziemy psa w cieniu, w przewiewnym miejscu. Wzywamy pomoc weterynaryjną lub wieziemy psa do lecznicy. W drodze – lub jeśli nie możliwości skorzystania z pomocy lecznicy – przechodzimy do następnego kroku. Jeśli pies chce pić – cały czas podajemy mu chłodną wodę z niewielką ilością cukru. Robimy lewatywę z chłodnej wody (10-20 ml płynu na 1 kg psa = około 500 ml na 23-25 kg. psa). Wykorzystujemy do tego dużą strzykawkę o pojemności 500 ml oraz rurkę z wlewnika od kroplówki. Nasuwamy rurkę na nasadę strzykawki, nabieramy płynu, rurkę smarujemy wazeliną lub oliwką, wsuwamy w odbyt i powoli wpuszczamy płyn. Po 200 ml pozwalamy wypłynąć zawartości z odbytu i powtarzamy zabieg. Okładamy psa mokrymi ręcznikami.

  • Wizyta w lecznicy jest konieczna, najszybciej, jak to możliwe.

Psy potrzebują pierwszej pomocy w wielu sytuacjach. Większość nagłych przypadków wymaga udziału lekarza weterynarii, dlatego najistotniejszymi czynnościami pierwszej pomocy, jakie może wykonać właściciel psa, są te, które mogą przedłużyć życie psa i zapobiec dalszym obrażeniom podczas przewożenia psa do lecznicy.

Niewielkie zranienia łap czy kulawizny nie wymagają natychmiastowej interwencji lekarza, jednak jeśli tylko taka możliwość nadejdzie ? jedziemy na oględziny do lecznicy. Może się okazać, że przyczyną utykania jest tkwiący w opuszce łapy lub między palcami kawałek szkła lub inne ciało obce, które trzeba usunąć.

  • Kursy pierwszej pomocy

Kursy pierwszej pomocy cieszą się coraz większym zainteresowaniem nie tylko przedstawicieli organizacji prozwierzęcych, ale też właścicieli psów.

– Uczestnicy chcą się dowiedzieć, jak rozpoznać objawy różnych chorób, oraz jak pomóc choremu zwierzęciu. Dla wielu osób ważnym elementem seminarium jest część poświęcona zmianom w zachowaniu chorego zwierzęcia. W ankietach ewaluacyjnych uczestnicy podkreślają także, że bardzo użyteczne były wiadomości na temat sposobu postępowania w przypadku wypadków komunikacyjnych z udziałem zwierząt domowych i dzikich) ? mówi Ewelina Eggert z Dogmasters Team.

Autorka: Monika Trofimov
Prezes Fundacji Pies dla Stasia
Artykuł ukazał się w VEGE lipiec-sierpień/2012

Przy pisaniu artykułu korzystałam z doświadczeń z różnego rodzaju wypraw z psami, z informacji zebranych podczas konsultacji z lekarzem weterynarii Anną Czubek przez Agnieszkę Radko – towarzyszkę wypraw, hodowczynię, wiceprezesa Fundacji Terapeutycznej ?Pies dla Stasia?, z wiedzy lekarzy weterynarii: Krystyny i Aleksandra Kuśmierskich oraz z informacji zawartych w książce Lindy Case ?Pies. Zachowanie, żywienie i zdrowie? (Wydawnictwo Galaktyka , 2010)

Tagi: ,
none